Forum www.zwieeerzaki.fora.pl Strona Główna

Forum www.zwieeerzaki.fora.pl Strona Główna -> gryzonie -> świnka morska

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda
Administrator



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 9:10, 16 Kwi 2008    Temat postu: świnka morska

Historia
czyli skąd pochodzi świnka morska...

Historia świnki morskiej nie jest tak naprawdę znana do dzisiaj. Wiadomo, że towarzyszy człowiekowi już od tysięcy lat. Świnka pochodzi z Ameryki Południowej. Pierwsze wzmianki o hodowli domowej tych zwierząt pochodzą nawet z 3000 r. p.n.e. Świnki morskie były hodowane głównie dla mięsa. Wśród Indian i Inków była także obiektem kultu religijnego - odkryto już wiele zmumifikowanych zwłok świnek, pochowanych w grobowcach.
Do Europy świnki przybyły najprawdopodobniej z Peru wraz z pierwszymi odkrywcami Ameryki. Pierwsze wzmianki ze Starego Świata pochodzą z ok. 1500 roku. Z pochodzenia też wywodzi się nazwa świnki, a więc "morska", a wcześniej prawdopodobnie "zamorska". Przed przybyciem do Europy świnki przebyły długą podróż statkami, które po drodze zawijały do Gwinei, co sprawiło, że obecna angielska nazwa świnki morskiej to "Guinea Pig", czyli "świnka gwinejska". A dlaczego "świnka" - zapewne z powodu swojego wyglądu i tułowia pozbawionego widocznej szyi, co przywodzi od razu na myśl popularne zwierzęta gospodarskie. Również charakterystyczne pomrukiwanie i chrząkanie świnek morskich przypominają odgłosy jakie wydają świnie.

Obecnie na wolności świnka morska już nie występuje w swej pierwotnej postaci, chociaż można w południowoamerykańskich Andach spotkać ponownie zdziczałe osobniki, które doskonale radzą sobie na łonie natury. Nie do końca jest również wyjaśnione pochodzenie świnek, ale obecna świnka morska znana z naszych domów, jest najprawdopodobniej potomkiem trzech dzikich gatunków Cavia cutleri, Cavia rufescens i Cavia aperea. Dzika świnka była koloru szarego, a obecne różnobarwne umaszczenie domowej świnki jest dziełem przypadku. Pierwsi hodowcy świnek wybierali zapewne do hodowli świnek o ciekawym kolorze sierści, odmiennym od reszty. Takie osobniki o innym umaszczeniu czasami zdarzają się w przyrodzie i człowiek kierując się względami estetycznymi zapewne wybierał właśnie te "ciekawe" osobniki do dalszego rozrodu. Krzyżowanie takich wyselekcjonowanych osobników doprowadziło utrwalenia ich cech u obecnie znanych odmian.

Mieszkanko
czyli klatka, czy akwarium?

Zaczynam od mieszkanka, ponieważ zanim kupimy świnkę, powinniśmy już mieć przygotowane dla niej odpowiednie lokum, aby zaoszczędzić jej stresów związanych z oczekiwaniem na swoje lokum, czy też kolejnymi przeprowadzkami związanymi z mieszkankiem zastępczym, itp. Pamiętajmy, że świnka nie lubi podróży i zmian otoczenia, dlatego wystarczy, gdy zmieni ona raz swoje miejsce zamieszka i odbędzie tylko podróż ze sklepu do domu.
Co do warunków mieszkaniowych, to świnka nie ma jakichś specjalnych wymagań. Dla świnek najodpowiedniejsza jest klatka. Nie polecam akwarium, ponieważ nie ma w nim odpowiedniej wentylacji, co może być przyczyną wielu chorób a na dodatek w akwarium trudno jest utrzymać odpowiednią czystość.
A więc wybór padł na klatkę. Przede wszystkim powinna ona być odpowiednio duża, ale oczywiście bez przesady. Przyjmuje się za rozsądny wymiar klatkę 3 razy dłuższą od długości ciała dorosłej świnki i 2 razy szerszą (czyli na oko powinny to być wymiary 90x60 cm). Jednak jeśli nie mamy miejsca na taką klatkę, nie przejmujmy się. Możemy kupić klatkę mniejszą powierzchniowo, ale np. dwupoziomową. Chodzi po prostu o to, żeby świnka mogła się w klatce swobodnie poruszać. Jeśli będziemy pozwalać naszej milusińskiej swobodnie chodzić po pokoju, czy po całym domu, to do klatki nie musimy przywiązywać aż tak dużej roli, o ile będzie ona służyła gryzoniowi jedynie do odpoczynku - wtedy świnka "wybiega się" chodząc po mieszkaniu.
Przy zakupie klatki zwróćmy uwagę na rodzaj szczebelków. Powinny być one odpowiednio grube (cienkie pręty mogą zostać szybko poprzegryzane) i niemalowane, ponieważ świnka obgryzając je, może wchłonąć farbę, którą były malowane, co może skończyć się w najlepszym wypadku ostrym zatruciem. Przyjrzyjmy się także drzwiczkom. Powinny być one na tyle duże, aby swobodnie można było przez nie włożyć i wyciągnąć dorosłą świnkę. Dobrym rozwiązaniem jest zakup klatki z wysuwanym dnem (łatwo jest utrzymać wtedy czystość), ale może to być także klatka także z plastikowym, zdejmowanym dnem w całości (takie się najczęściej spotyka). Pamiętajmy, tylko, aby klatka miała dość wysokie "burty", żeby nie wysypywała się na zewnątrz ściółka.
No właśnie, klatkę trzeba wyposażyć w kilka niezbędnych rzeczy. Jest to przede wszystkim zawieszane poidełko, pojemniczek na suchą karmę, oraz drugi na owoce i warzywa oraz zieleninę. W doborze odpowiednich akcesoriów powinien nam pomóc sprzedawca, chociaż często można kupić już kompletne mieszkanko dla naszej świnki z pełnym wyposażeniem i wieloma dodatkami
W klatce nie powinno także zabraknąć domku, w którym świnka mogłaby się schronić, gdy coś ją przestraszy, a będzie to także odpowiednie miejsce dla młodej matki i jej osesków. Plastikowy domek dla świnki kupimy w sklepie, najlepiej wykonać go jednak samemu z cienkich deseczek. Drewniany domek (oczywiście powinien być odpowiedni duży dla dorosłej świnki) jest o tyle dobry, że świnka będzie go mogła obgryzać, tępiąc tym samym zęby, które świnkom rosną przez całe życie.
Możemy w klatce umieścić także jakieś zabawki, jak np. piłeczkę do tenisa stołowego, czy lusterko.
Dno klatki wyścielamy sporą warstwą ściółki, którą możemy kupić w każdym sklepie zoologicznym, a także wkładamy do środka sporą garść siania. Świnka będzie się mogła w sianie położyć oraz będzie dla niej dobrym pożywieniem. Przy kupnie siana zwróćmy uwagę na to, czy nie jest one stęchłe, co często się zdarza, jeśli jest ono niewłaściwie przechowywane.
Do pojemniczków sypiemy suchy pokarm oraz do drugiego zieleninę, a to poidełka lejemy wodę, najlepiej mineralną (o pożywieniu szerzej w dziale "Żywienie"). Możemy także powiesić jakąś kolbę, która będzie służyła do tępienia zbyt długich zębów...
Co do klatki, czy innego domku, to powinniśmy utrzymywać go w nienagannej czystości: - Codziennie powinniśmy zmieniać wodę w poidełku, jedzenie, wybierać niezjedzone resztki pokarmu (suchego i zieleniny), wybierać ściółkę z miejsca, gdzie świnka załatwia swoje potrzeby (zazwyczaj świnki załatwiają się w jednym miejscu klatki przez całe życie, np. w rogu), a w to miejsce dołożyć świeżej, wybieramy także odchody, a także uzupełniamy brak siana.
- Co najmniej raz w tygodniu robimy generalne sprzątanie klatki. Na ten czas świnkę wyjmuje, z klatki wysypujemy całą ściółkę, dokładnie czyścimy dno, czyścimy poidełka i pojemniki na jedzenie i inne przedmioty z klatki, a następnie kładziemy nową, świeżą warstwę ściółki i siana.
- Raz w miesiącu możemy klatkę (i wszystkie sprzęty w środku) umyć np. płynem do mycia naczyń i dokładnie spłukać.
Świnki morskie są zwierzątkami bardzo czystymi i dbają o higienę, a utrzymanie klatki w czystości dopełni wszystkiego z naszej stron i sprawi, że nasz świnka powinna cieszyć się dobrym zdrowiem, a z klatki nie będą się wydobywały nieprzyjemne zapachy odchodów i moczu, a także gnijących resztek jedzenia.
Jeszcze kilka słów o ustawieniu klatki. Powinna ona stać w miejscu, gdzie najczęściej przebywamy, a więc np. w pokoju dziennym. Będziemy mieli wtedy ciągły kontakt ze świnką, a świnka z nami, co sprawi dobrze odbije się na jej psychice, a więc będzie ona pogodna i żywa. Czy klatka będzie stała na podłodze, czy gdzieś na meblach, to nie ma większego znaczenia. Ważne tylko, aby w miejscu tym nie było przeciągów. Klatki nie powinniśmy dlatego stawiać przy oknie, czy przy drzwiach, a także przy kaloryferze. Dla świnki nienajlepszym miejscem jest także kuchnia, ponieważ jest tam zbyt wilgotno i gorąco, a to sprzyja rozwijaniu się zarazków chorobotwórczych.

Kupowanie
czyli wybieramy naszą świnkę...

Aby nabyć świnkę morską powinniśmy udać się najlepiej do sklepu zoologicznego lub do hodowcy. Odradzam raczej kupowania świnek na bazarach, czy targowiskach, ponieważ w tych miejscach nie powinno się kupować żadnych zwierzątek. Możemy oczywiście "kupić" świnkę np. od znajomego, któremu rozmnożyła się parka. Ceny świnek są stosunkowo niskie, bo za odmianę gładkowłosą, czyli najbardziej popularną, zapłacimy nie więcej niż 30 zł. Nieco droższe są rozetki, a najdroższe świnki angorskie, czyli długowłose, jednak ich cena nie powinna przekraczać 50 zł. Jeśli ceny są wyższe, oznacza to, że sprzedawca chce na nas zarobić (i to sporo), więc z zakupów w danym sklepie powinniśmy raczej zrezygnować.
Jeśli wybierzemy już jaką odmianę zamierzamy nabyć (o odmianach czytaj w dziale "O śwince"), to staniemy teraz przed kolejnym dylematem, którego osobnika mamy wybrać. W sklepie jest zazwyczaj kilka, lub nawet kilkanaście świnek, dlatego wybór nie będzie łatwy. Zdecydujmy się więc najpierw na płeć. Zastanówmy się czy chcemy mieć samiczkę, czy samczyka, a może od razu kupimy parkę? Różnice między samcem, a samiczką są niewielkie (po za oczywiście płcią), jednak jeśli chodzi o usposobienie, to nieco bardziej przyjazne są raczej samiczki, ponieważ samców, tak jak każdych "facetów" rozpierają potem hormony Smile. Jednak jaką płeć wybierzemy, zależy tylko od naszego upodobania, ponieważ i samiec i samiczka będą idealnymi przyjaciółmi. Jeśli zamierzamy rozmnażać nasze osobniki, to od razu zdecydujmy się na parkę (oczywiście odmiennych płci), ponieważ oba osobniki powinny być mniej więcej w tym samym wieku. Pamiętajmy tylko, że świnki rozmnażają się bardzo chętnie, więc możemy się spodziewać, że mając parkę, nasz stan posiadania może się znacznie zwiększyć nawet kilka razy w roku (więcej o rozmnażaniu przeczytaj w dziale "Rozmnażanie"). Jest również druga strona medalu: samotna świnka może się czuć jak człowiek na bezludnej wyspie...
A jak rozróżnić płeć naszej świnki. W tym celu poprośmy o pomoc pracownika sklepu, czy też hodowcę. On na pewno prawidłowo określi płeć wybranego przez nas zwierzątka, chociaż nie jest to takie łatwe, zwłaszcza u młodych świnek. Jednak jeśli jesteśmy skazani tylko na siebie, gdy "kupujemy" świnkę od znajomego, musimy sobie radzić sami. O tym jak rozróżnić płeć świnek napisałem w dziale "Rozmnażanie".
Znamy już płeć dostępnych osobników, przystąpmy więc do wyboru konkretnej świnki, czy też świnek. Uwagę powinniśmy zwrócić na kilka podstawowych rzeczy:
- ogólne zachowanie świnki - żywa, podskakująca i biegająca po klatce świnka, cieszy się raczej dobrym zdrowiem, w przeciwieństwie do osobników skulonych, siedzących nieruchomo gdzieś w kącie;
- ogólny wygląd - świnka nie powinna być zbyt chuda, jeśli znać jej wszystkie kości, oznacza to, że wybrany przez nas osobnik, być może ma problemy z samodzielnym jedzeń, albo ma chory układ pokarmowy, świnka powinna stawać na wszystkich noga, oznacza to, że kończyny nie są połamane;
- sierść - powinna być czysta i świecąca, niedopuszczalne są ubytki futerka, czy posklejane kołtuny. Niezależnie od tego, czy jest to świnka gładkowłosa, rozetka, czy angorka, świnki mają nieowłosione tylko podeszwy stóp, nos, oraz niewielkie obszary skóry za uszami (uszka są pokryte malutkimi włosami), sprawdźmy też czy nasza świnka nie pcheł;
- skóra - powinna być gładka, bez żadnych strupów, czy chrostek - takie objawy świadczą o jakichś pasożytach skórnych;
- odbyt - okolice odbytu muszą być czyste, nie powinno być tam resztek odchodów, nie bójmy się powąchać tych okolić - nieprzyjemny zapach i wcześniejsze objawy świadczą o jakichś pasożytach, które trapią przewód pokarmowy;
- nos i pyszczek - nos powinien być zimny i suchy, jakakolwiek wydzielina świadczy o chorobach układu oddechowego, w pyszczku sprawdźmy stan przedniego uzębienia - zęby muszą być czyste i nie powinny być połamane;
- uszy - poobgryzane i poszarpane uszka świadczą o pochodzeniu osobnika z przepełnionej hodowli, co mogło odbić się na psychice, dlatego z zakupu takiego osobnika powinniśmy zrezygnować.
Po zakupie świnkę najlepiej umieścić w małym kartonowym pudełku, małym, aby świnka w czasie podróży nie obijała się o ścianki, ale na tyle dużym pudełku, aby się nie udusiła. Nie zapomnijmy także o otworach wentylacyjnych i sianku, którym możemy wyścielić dno pudełka. Podróż do domu powinna odbyć się w miarę szybko, aby zaoszczędzić stresów, jakby nie patrzeć, naszej już śwince. Gdy dotrzemy do domu umieśćmy naszego podopiecznego w uprzednio przygotowanej klatce i zostawmy go w niej co najmniej na kilka dni. W tym czasie nie powinniśmy naszej świnki brać na ręce (a przynajmniej ograniczyć to do minimum), czy też puszczać po domu, ponieważ wszystko to przysparza naszemu zwierzątku stresów, których i tak ma już dużo (podróż do domu, nowe otoczenie, itd.). Dopiero gdy nasz malutki przyjaciel oswoi się z nowy otoczeniem (zacznie wychodzić z budki, pić i jeść), możemy zacząć brać go na ręce, bawić się z nim i puszczać po domu.
Na koniec jeszcze mała uwaga. Nie kupujmy świnek młodszych niż 4 tygodniowe, ponieważ takie osobniki są jeszcze niesamodzielne i potrzebują opieki matki (często nawet karmienia mlekiem), więc zakup np. dwutygodniowego osobnika przysporzy nam więcej kłopotów, niż radości, ponieważ będziemy musieli go karmić, itd., a i tak może się okazać, że nasze wysiłki poszły na marne, co niestety skończy się dość nieprzyjemnie...

Tekst by BAKLO

__________________

Poniżej bardzo fajny tekst, który ma nas m.in. przestrzec przed zbyt pochopnym zakupem, ale także pomoże nam przygotować się do przybycia nowego przyjaciela...

Wybraliście się do dużego centrum handlowego na zakupy? Szliście pasażem i o dziwo! przechodziliście obok sklepu zoologicznego? Zobaczyłaś(łeś) ja! Jej klatka stała w rogu pomieszczenia; obok chomiki, szczurki i myszoskoczek! Tobie spodobała się jednak ona - świnka morska, bo ma takie śliczne oczka i tak słodko wygląda, jak stoi na dwóch łapkach... Masz wrażenie, że mówi do ciebie "kup mnie, proszę". Zauroczona(y) wdziękiem osobistym tego zwierzaczka postanawiasz kupić to stworzenie...

STOP!!!!

Czy choć przez moment pomyślałeś o obowiązkach, jakie teraz na tobie będą spoczywać??? Czy masz w mieszkaniu miejsce dla tego zwierzaczka? Czy nie będą cie denerwowały wciąż wysypujące się na dywan z klatki trociny? Czy masz odpowiednio dużo czasu, żeby poświęcić go śwince? A co będzie ze świnką, jeśli będziesz chciał(a) wyjechać na wakacje? O tym wszystkim należy pomyśleć przed zakupem zwierzątka bo te pytania są bardzo istotne!!!!

Przyniosłaś(łeś) świnkę do domu... I co teraz? Świnka też musi mieć swój domek, swoje miejsce. Proponuję pomyśleć o klatce, ewentualnie o akwarium. Nie zalecam stosowania pudeł kartonów z dwóch najważniejszych powodów: raz, że świnka nie będzie widziała co się wokół niej dzieje i będzie jej po prostu źle, a dwa, że pudło po prostu przesiąknie moczem świnki i pojawi się kłopot!

Co powinno znajdować się w klatce twojego przyjaciela? Świnki lubią się zakopywać, chować... Czują się wtedy bezpieczne... Proponuję ustawienie w klatce małego domku np. wykonanego z drewna! Tu również kartonowy domek nie będzie spełniał swojej roli... Świnka szybciutko go obgryzie i trzeba będzie wymieniać. Klatkę należy wypełnić trocinami (należy pamiętać, by nie były zbyt drobne, ponieważ świnka będzie je wdychać i to może uszkodzić jej układ oddechowy lub dostać się do oczek maleństwa, powodując przykre dolegliwości), można tez wykorzystać sianko. Sianko będzie spełniało jeszcze jedna role: będzie służyło jako pokarm (przede wszystkim do ścierania wciąż rosnących ząbków naszego pupila, działa również wspomagająco na układ trawienny). Trzeba również zaopatrzyć się w pojemniki na pokarm i wodę. Osobiście polecam poidełka na wodę, ponieważ w zwykłym pojemniku świnka, chcąc czy nie chcąc, zabrudza wodę i trzeba ją często wymieniać, a poza tym często zdarza się, ze ja po prostu przypadkiem wylewa. W przypadku poidełka nie ma takich problemów! Pojemnik na pokarm suchy musi być ciężki! Świnki często opierają przednie łapki o miseczkę podczas jedzenia; jeśli miseczka nie jest wystarczająco ciężka, to pokarm się zwyczajnie wysypie. Dodatkowo można jeszcze umieścić w klatce świnki, służące do zabawy (świnki to z natury bardzo pogodne i kreatywne zwierzątka) nitki, skrawki materiału , rolkę po papierze toaletowym lub czyste kartki papieru (NIE MOŻE TO BYĆ GAZETA!!! Farba może okazać się trująca!!!). Jeśli tak wyposażymy przyszłe mieszkanko naszego kosmatego, malutkiego
przyjaciela, teraz możemy się rozejrzeć po sklepach zoologicznych i zacząć myśleć o zakupie...

Życzę powodzenia !! Miłego szperania po sklepach... Najbardziej zadowalający jest fakt, że świnki to zwierzątka bardzo wdzięczne i potrafią okazać zadowolenie i miłość swojemu
opiekunowi!! TO, myślę, jest najwspanialsza nagroda dla hodowcy... Zadowolona i zdrowa świnka!!!

Żywienie
czyli jedzenie dla świnki...

Problemów żywieniowych z naszym zwierzątkiem mieć nie powinniśmy. O ile dopisuje śwince zdrowie, będzie pochłaniać wszystko to, co dostanie, o ile tylko będzie to dla niej zjadliwe.
Podstawowym pokarmem naszego pupila powinna być sucha pasza dla świnek, którą bez problemu dostaniemy w każdym sklepie zoologicznym, czy supermarkecie. Do wyboru jest wiele różnych odmian pokarmu, który oferuje wielu producentów. Na co się zdecydujemy zależy tylko od naszego gustu. Dobry pomysłem jest kupowanie produktów sezonowych, a więc takich, które w zależności od pory roku mają inny skład. Dodatkami do suchej paszy powinny być np. kolby dostępne w różnych smakach, biszkopty, czy też inne gryzaczki i smakołyki dla gryzoni. Uzupełnieniem suchego pożywienia powinno być oczywiście siano, którym możemy też wyłożyć dno klatki (poza ściółką). Kupując suche pożywienie kierujmy się przede wszystkim jakością. Sprawdźmy więc datę przydatności do spożycia, a także sprawdźmy czy pożywienie nie jest zawilgocone, czy też stęchłe.
Poza suchą karmą, śwince powinniśmy również podawać świeże produkty. Chodzi tu przede wszystkim o zieleninę, ale także o owoce i warzywa. Śwince najlepiej podawać świeżo zerwaną trawę oraz takie zioła jak: mniszek pospolity, babka lancetowata, babka zwyczajna, mlecz zwyczajny, perz właściwy, czy groch polny. Można także urozmaicić jadłospis takimi roślinami jak: koniczyna, wyka, czy lucerna. Pamiętajmy tylko, aby zebrana trawa nie był mokra i aby nie zbierać jej przy ulicy, czy przy blokach, ponieważ takie pożywienie jest zanieczyszczone spalinami i odchodami psów. Po świeżą zieleninę najlepiej udać się za miasto, na pole, co do którego jesteśmy pewni, że nie jest opryskiwane pestycydami. Świeża trawa to na pewno gratka dla naszego pupila, starajmy się jednak wydzielać mu porcje zieleniny. W nadmiarze może prowadzić do niebezpiecznych wzdęć.
Dużą wartość odżywczą mają także warzywa i owoce. Zwierzęta zjadają w zasadzie całe warzywa i owoce, włącznie z liśćmi. Do diety warto więc włączyć marchew, buraki, pietruszkę, brukiew, kapustę, sałatę, szpinak, por, seler, a także młode pędy malin, jeżyn, porzeczek, a także gałązki akacji, brzozy, klonu, lipy osiki, topoli, morwy i innych drzew owocowych. Wszystko oczywiście umyjmy przed podaniem i w razie potrzeby obierzmy ze skórki.
Nie powinniśmy się w zasadzie przejmować, że przypadkiem w zerwanej trawie znalazły się rośliny, które świnka zjeść nie powinna. Z reguły zwierzęta te wiedzą instynktownie co im może zaszkodzić, lepiej jednak nie kusić losu i jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, lepiej zrezygnujmy z podawania danej rośliny naszemu pupilowi.
Świnki morskie jedzą w zasadzie wszystko, ale oczywiście zdarza się, że jedne osobniki lubią to, co innym raczej nie odpowiada. Jest jednak sposób, aby nakłonić nasze zwierzątko do zjedzenia tego, co powinno. Gdy np. nasz pupil nie lubi marchwi, która jest dla niego wartościowa, podawajmy mu tylko ją przez kilka. Oczywiście powinniśmy codziennie zmienić porcję marchwi, ale nie podawajmy przez ten czas innego pożywienia poza suchą karmą. Po pewnym czasie świnka na pewno zainteresuje się jedynym pożywieniem w klatce i niejako z głodu spożyje przygotowany przez nas pokarm.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Hodowla
czyli jak zajmować się naszym pupilem...

Jeśli nasza świnka nie ma problemów zdrowotnych, czy też innych, nie pozostaje nam nic innego jak cieszy się z obcowania z naszym zwierzątkiem. W następnych podrozdziałach postaram się przybliżyć nieco, na co powinniśmy zwrócić uwagę, bo reszta zależy już od nas...

Hodowla/Higiena

1. Higiena
2. Kontakt ze świnką
3. Zabawa
4. Wypady za miasto

Czystość w klatce
Jeśli chodzi o higienę, to mam tu na myśli przede wszystkim utrzymanie w czystości klatki naszego pupila. Wspominałem już o tym w dziale poświęconym wyborze domku dla naszej świnki, ale powtórzę, to co najważniejsze. A więc...
- Codziennie powinniśmy zmieniać wodę w poidełku, jedzenie, wybierać niezjedzone resztki pokarmu (suchego i zieleniny), wybierać ściółkę z miejsca, gdzie świnka załatwia swoje potrzeby (zazwyczaj świnki załatwiają się w jednym miejscu klatki przez całe życie, np. w rogu), a w to miejsce dołożyć świeżej, wybieramy także odchody, a także uzupełniamy brak siana.
- Co najmniej raz w tygodniu robimy generalne sprzątanie klatki. Na ten czas świnkę wyjmuje, z klatki wysypujemy całą ściółkę, dokładnie czyścimy dno, czyścimy poidełka i pojemniki na jedzenie i inne przedmioty z klatki, a następnie kładziemy nową, świeżą warstwę ściółki i siana.
- Raz w miesiącu możemy klatkę (i wszystkie sprzęty w środku) umyć np. płynem do mycia naczyń i dokładnie spłukać.
Świnki morskie są zwierzątkami bardzo czystymi i dbają o higienę, a utrzymanie klatki w czystości dopełni wszystkiego z naszej stron i sprawi, że nasz świnka powinna cieszyć się dobrym zdrowiem, a z klatki nie będą się wydobywały nieprzyjemne zapachy odchodów i moczu, a także gnijących resztek jedzenia.

Czystość świnki
Co do utrzymania w czystości samej świnki. Nasz gryzoń będzie oczywiście sam dbał o higienę, jednak również my powinniśmy mu czasem pomóc. Co jakiś czas możemy wyszczotkować naszą świnkę, szczotką podobną do tych dla kota Gdy świnka zje dużo zieleniny (trawy, itp.) będzie oddawać dużo moczu, czego ściółka może już nie przyjąć. A wtedy może się zdarzyć, że np. nasz podopieczny położy się w miejsce, w którym zazwyczaj załatwia potrzeby. Efekt tego będzie taki, że jego futerko pozlepia się od moczu, będzie nieładnie pachnieć, itp. Również w przypadku choroby gdy świnka oddaje dużo moczu lub niespójny kał, może mieć zabrudzone okolice odbytu. Wtedy świnkę możemy spokojnie wykąpać (jednak nie róbmy tego zbyt często), oczywiście pamiętając o leczeniu w przypadku choroby (ale o tym później). Zróbmy to jednak bardzo delikatnie, tak jakbyśmy kąpali niemowlę. Oczywiście świnki umieją pływać, jednak nie przesadzajmy. Woda powinna sięgać co najwyżej do 2/3 wysokości stojącego samodzielnie zwierzątka. Do mycia użyjmy szarego mydła lub szamponu dla psów, czy kotów. Pamiętajmy o jego dokładnym spłukaniu i wytarciu świnki np. ręcznikiem.
Powinniśmy również na bieżąco kontrolować stan naszego milusińskiego. Sprawdzajmy okolice odbytu, pyszczka, a także skórę i sierść w poszukiwaniu jakichś zmian, które mogłyby sugerować chorobę, czy np. pasożyty. W razie potrzeby może umyć śwince sam pyszczek, czy nóżki (np. po pobycie na dworze).

Szczotkowanie świnki
W przypadku świnek długowłosych niezbędne jest również częste szczotkowanie. Odpowiednią szczotkę możemy kupić w sklepie zoologicznym. Jeśli szczotkowanie będzie przeprowadzać regularnie, sierść naszego pupila będzie zawsze ładnie wyglądać i nie powstaną żadne kołtuny. Oczywiście świnki krótkowłose, bądź rozetki również możemy szczotkować. Często takie szczotkowanie jest bardzo lubiane przez świnki, ponieważ w ten sposób również je delikatnie drapiemy, co nierzadko sprawia naszemu pupilowi przyjemność.

Obcinanie pazurków
Kolejną czynnością, do której w zasadzie jesteśmy zmuszeni, to przycinanie pazurków naszej śwince. Niestety zwierzęta trzymane w domu, gdzie zazwyczaj większość czasu spędzają na miękkim podłożu, nie mają możliwości ścierania ciągle rosnących pazurów, w sposób naturalny. Dlatego musimy co jakiś czas pomagać naturze, gdyż przerost pazurków może prowadzić do urazów oraz utrudniać poruszanie się. Obcinanie możemy wykonać sami, trzymają odpowiednio świnkę. Najlepiej usiąść, położyć świnkę sobie na brzuchu w pozycji "siedzącej", tak, aby między naszymi palcami wychodziła kończyna, którą akurat się zajmujemy. To zapewni nam dobrą kontrolę nad świnką, a także zabezpieczy ją przed niekontrolowanymi ruchami (świnka może się wyrywać), a więc również np. zranieniem, ponieważ będziemy przecież posługiwać się ostrym narzędziem. Pazurki obcinamy małymi nożyczkami kosmetycznymi, dostępnymi w każdym sklepie z kosmetykami, cążkami lub specjalnymi nożyczkami przeznaczonymi do pielęgnacji pazurków (patrz zdjęcie obok), które możemy nabyć w sklepach zoologicznych. Ważne, aby pazurki obciąć na odpowiedniej długości o pod odpowiednim kątem. Chodzi o to, aby nie uciąć ich za krótko, a więc w miejscu w którym widać już żywą tkankę, tylko nieco poniżej, a także równolegle w stosunku do powierzchni stopy, czy też podłoża. Najlepiej wyjaśni to rysunek obok, który oczywiście można powiększyć.

Pamiętajmy na koniec, także o ustawieniu klatki w odpowiednim miejscu (brak przeciągów, nagłych zmian temperatury, itd.), ale o tym już również wspominałem, a więc zapraszam do działu "Mieszkanko".

Hodowla/Kontakt ze świnką

1. Higiena
2. Kontakt ze świnką
3. Zabawa
4. Wypady za miasto

Ze świnką powinniśmy mieć kontakt jak najczęściej. Sprawi to, że świnka będzie szczęśliwa, a i my będziemy mieć dobry humor, ponieważ kontakt z tym "puchatym" zwierzątkiem uspokoi nasze nerwy...
Zanim jednak weźmiemy świnkę na ręce powinniśmy nauczyć się ją prawidłowo trzymać, aby nie zrobić jej krzywdy. Zwróćmy uwagę zwłaszcza na małe dzieci. A więc zapamiętajmy:
- nie bierzmy na ręce osesków, świnka przez pierwszy miesiąc powinna przebywać cały czas z matką, jednak, gdy nie możemy się powstrzymać, ograniczmy kontakty z tymi maleństwami do minimum (biorąc je na ręce bardzo delikatnie, aby nie uszkodzić ich malutkich, słabych kości, czy nie uszkodzić skóry), ponieważ, gdy na ich sierści pozostanie nasz zapach, matka może odrzucić takie dziecko (przestanie je karmić mlekiem), co niestety może się skończyć tragicznie, gdyż samodzielne wykarmienie oseska jest niezwykle trudne;
- małą świnkę (2-3 miesięczną) możemy w zasadzie trzymać w dowolny sposób (ale oczywiście nie do góry nogami), ponieważ jest ona na tyle mała, że mieści się na jednej otwartej dłoni; starajmy się jednak, aby trzymana na rękach świnka miała podparcie dla wszystkich kończyn.
- do trzymania dorosłej świnki morskiej należy zawsze używać dwóch rąk, a świnkę trzymamy pionowo; jest jedna żelazna zasada, której powinniśmy się trzymać - jedną ręką świnkę trzymamy pod brzuchem, tak aby cztery palce znajdowały się pomiędzy jej nogami, a kciuk przytrzymywał plecy, natomiast drugą ręką podtrzymujemy jej zadek oraz tylne nogi; NIEDOPUSZCZALNE jest, aby trzymać świnkę tylko jedną ręką, w taki sposób, żeby wszystkie 4 kończyny zwisały luźno, lub co gorsza, NIE WOLNO trzymać świnki, np. tylko 2 palcami, opasując jej tułów - taki sposób trzymania może się skończyć w najgorszym wypadku śmiercią świni, ponieważ takich obciążeń nie wytrzyma jej kręgosłup.
Na koniec pamiętajmy o dzieciach. Kontakt ze świnka jest dla nich wskazany, ponieważ nauczą się w ten sposób delikatności, jednak na początku nadzorujmy nasze pociechy, aby przez niewłaściwe trzymanie, czy za mocny uścisk (dzieci nie mają wyczucia siły), nasza świnka nie zakończyła przedwcześnie żywota, co może się odbić także na psychice naszego dziecka.
A więc gdy już wiemy ja należy świnkę trzymać, wyjmijmy ją delikatnie z klatki (świnka może się opierać, więc uważajmy, aby jej nie skaleczyć lub nie zahaczyć którąś z nóżek o szczeble klatki). Możemy ją oczywiście trzymać na rękach lub postawić na sobie, zawsze jednak asekurując ją jedną ręką, ponieważ mimo, iż świnka ma długie pazurki, nie jest wiewiórką i na pewno sama nie utrzyma się na naszym ubraniu, a upadek z wysokości 1-1,5 m, na pewno nie skończy się ciekawie...
Świnki nie musi oczywiście trzymać tylko w dłoniach. Równie dobrze możemy rozsiąść się w fotelu, czy położyć na kanapie, a naszego gryzonia położyć sobie na udach, czy na brzuchu. Świnki bardzo to lubią, ponieważ ich ciepłota ciała jest zbliżona do naszej, a więc po prostu lubią one nasze ciepło. Sprawia to, że świnka nieruchomieje, rozciąga się, a my możemy ją powoli głaskać, co sprawi przyjemność nam i jej. Uważajmy tylko, aby świnka nie rozleniwiła się na tyle, że w pewnej chwili nam zacznie się robi ciepło... Będzie to niestety niemiła, mokra niespodzianka, z tego też powodu raczej naszego milusińskiego nie bierzmy do łóżka, bo może ona nam zostawić również tam mały prezent.
Zdarza się jednak, że mimo najszczerszych chęci nasza świnka nie chce ani chwili usiedzieć w miejscu. Niestety taka może się okazać natura, akurat tej konkretnej świnki, więc niestety nie mamy na to wpływu. Po prostu tak jak różni są ludzie, tak różne są zwierzątka - jedna świnka woli sobie spokojnie poleżeć, a druga woli sobie raczej pobiegać. Nie pozostaje nam wtedy nic innego jak zorganizować jej jakąś zabawę...

Hodowla/Zabawa

1. Higiena
2. Kontakt ze świnką
3. Zabawa
4. Wypady za miasto

Zabawa z naszą świnką, to nieodzowny element hodowli. Najlepszy sposobem na to, aby nieco rozruszać naszego pupila jest wypuszczenie go, aby pobiegał sobie po domu. Uważajmy jednak, aby zwierzątko nie znalazło przypadkiem drogi za segment, bo wyciągniecie świnki zza mebli może być trudne, a ponadto może się skończyć tragicznie - świnka zaklinuje się, a zanim odstawimy meble, po prostu się udusi. Podobnie sprawa ma się, jeśli chodzi o kable - przegryzienie przewodu zakończyć się może śmiertelnym porażeniem przez prąd.
Starajmy się więc, aby nasz pupil poruszał się po centralnej części pomieszczenia, a aby go do tego zmusić, ustawmy na podłodze jakieś przedmioty (piłkę, kartonik, brudne ubrania). Świnka na pewno zainteresuje się nowym otoczeniem, a my bardzo łatwo możemy ją wtedy podglądać, a nawet w pewnym stopniu wytresować. Gdy np. chcemy, aby do nas przychodził, gdy wyciągniemy rękę, umieśćmy na dłoni jakiś smakołyk. Początkowo świnka będzie podążać za zapachem jedzenia, ale po kilku(nastu) razach zareaguje nawet na pustą dłoń. Może oczywiście ze świnką pobawić się w sposób tradycyjny, a nie męczyć ją nauką sztuczek. Połóżmy się wtedy np. na podłodze i pozwólmy, aby świnka pochodziła sobie np. obok nas lub nawet po nas. Wścibskość świnki jest wtedy niesamowita. Będzie próbowała wcisnąć się w każdy fałdek naszego obrania, wejść nam pod bluzkę i na pewno zainteresuje się naszym nosem, czy też uszami Smile. Aby nieco urozmaicić poruszanie się świnki po pokoju, przygotujmy jej np. jakiś labirynt, czy tor przeszkód. Bez wątpienia będzie to niezła zabawa dla nas, jak i dla naszego milusińskiego, który uwielbia odkrywać nowe otoczenie. Zapewne uparcie będzie dążył do celu i już po kilku chwilach znajdzie wyjście. Nie zapomnijmy, aby zawsze nagrodzić świnkę jej ulubionym smakołykiem. Sprawi to, że następnym razem instynktownie będzie robić to samo, aby znów otrzymać jedzenie.
Zabawa w domu to na pewno niezły pomysł na pochmurne, albo zimne dni. Gdy jednak pogoda dopisuje, zabierzmy nasze zwierzątko na dwór...

Hodowla/Wypady za miasto

1. Higiena
2. Kontakt ze świnką
3. Zabawa
4. Wypady za miasto

Zielona trawka, słońce, świeże powietrze, to na pewno ciekawe urozmaicenie dla naszej świnki, po miesiącach przebywania w murach naszego domu, czy mieszkania. Tak więc o ile to możliwe, postarajmy się chociaż raz w tygodniu zabrać naszą świnkę na dwór. Oczywiście, aby wizyta świnki na dworze nie zakończyła się chorobą, pamiętajmy, aby wychodzić z naszym pupilem na dwór tylko latem i to minimum przy temperaturze podobnej jaka panuje w naszym mieszkaniu. Nie wychodźmy też na dwór, gdy trawa jest mokra, a więc po deszczu, czy podlewaniu ogródka. Gdy jednak pogoda dopisuje nic nie stoi na przeszkodzie, aby zabrać świnkę do ogrodu lub pojechać z nią za miasto. Świnkę możemy również wystawić na dwór z jej całym dobytkiem. Pamiętajmy tylko, aby nie wystawiać zwierzątka na słońce. Może się to skończyć dla naszego milusińskiego nieciekawie. Jeśli wystawiamy świnkę na balkon, albo do ogrodu, to pamiętajmy, że teraz pod drzewkiem może być cień, ale za 2-3 godziny będzie tam słońce, a temperatura w metalowej klatce będzie naprawdę wysoka. Oszczędźmy więc cierpień zwierzątku i zastanówmy się gdzie stawiamy klatkę.
Aby świnka nam nie uciekła, możemy wyposażyć się w coś w rodzaju małego ogrodzenia, np. zrobionego ze starej klatki, bądź siatki z małymi oczkami, aby oczywiście świnka nie mogła się przez nie prześlizgnąć. W ten sposób zabezpieczymy się przez jej niekontrolowanymi wycieczkami i późniejszymi kłopotami związanymi z szukaniem naszego pupila.
Gdy zamierzamy świnkę wypuścić na polanę lub do ogrodu, pamiętajmy, żeby nie wypuszczać jej blisko drzew, czy krzaków (las odpada całkowicie, jeśli chodzi o miejsce do zabaw dla naszego zwierzątka). Możemy mieć potem naprawdę spory problem, aby złapać świnkę. Natomiast na polanie zwróćmy uwagę na nory wykopane przez krety. Gdy świnka tam wejdzie, raczej możemy pożegnać się z naszym zwierzątkiem. Nie pozwólmy też, aby zwierzątko biegało po betonie, czy asfalcie, ponieważ skończy się to zranieniem kończyn, podobnie jak kontakt z rozbitym szkłem. Pamiętajmy też, że świnka dosyć szybko biega, a więc może ją szybko stracić z oczu. Nie obawiajmy się jednak, że jej nie dogonimy. Nie jest to zwierzątko długodystansowe, a więc po kilkunastu metrach, na pewno stanie, albo chociaż zwolni Smile. Nie zmuszajmy też naszego pupila do biegania w promieniach słońca. Świnka podąża za odchodzącym panem, a w ten sposób dłuższa wycieczka po polu, może skończyć się np. zawałem serca... Dlatego siądźmy na trawie i pozwólmy, aby nasz pupil pochodził sobie wokół nas, poskubał trawę, czy po prostu położył się w cieniu, bądź chwilę powygrzewał w promieniach słońca.
Aby nieco zabezpieczyć się przed ucieczką świnki biegającej swobodnie, możemy użyć czegoś w rodzaju smyczy, dostępnej również dla małych gryzoni. Nie mam pewności co do skuteczności takiego zabezpieczenia, ponieważ mimo swojej budowy, świnka morska jest zwierzątkiem dość zwinnym. Jednak jeśli chcemy, możemy wykonać taki eksperyment. Smycz można nabyć w sklepie zoologicznym, jednak nie powinniśmy mieć problemu z jej samodzielnym wykonaniem.
Nie zapomnijmy o wodzie mineralnej dla naszego zwierzątka. Gdy sobie trochę pobiega, na pewno będzie spragnione. Nalejmy jej wtedy trochę wody, choćby do nakrętki, lub delikatnie polejmy całą świnkę wodą, ale tylko, żeby ją nieco zwilżyć, a nie zmoczyć. Mokra świnka ma tendencje do czyszczenia się, a więc po prostu zliże całą wodę, którą była pokryta jej sierść.
Po powrocie z ogrodu, czy polany, sprawdźmy stan futerka i skóry naszej świnki. Poszukajmy kleszczy i innych pasożytów, które mogły zagnieździć się na naszym pupilu. W razie potrzeby możemy śwince nogi, zwłaszcza gdy pobiegała po brudnej ziemi

Rozmnażanie

Ustalanie płci
Zanim przystąpimy do rozmnażania świnek, warto wiedzieć jak rozróżnić płeć naszych pupili. Ta umiejętność przyda nam się, gdy będziemy chcieli skompletować parkę (samicę i samca), a także później, gdy będziemy musieli ustalić płeć młodych świnek.
W przypadku starszych świnek płeć odróżnić jest dosyć łatwo. Oczywiście nie widać tego na pierwszy rzut oka, bo musimy obejrzeć okolice zewnętrznych narządów płciowych. W tym celu jedną ręką trzymamy świnkę i obracamy ją brzuchem do siebie. W przypadku dorosłego samca, wyraźnie powinno być widać prącie. Gdy jednak mamy wątpliwości, możemy sobie jeszcze trochę pomóc. Uciskamy w tym celu delikatnie podbrzusze powyżej narządów płciowych. W tym momencie prącie powinno się nieco wysunąć, co nie pozostawia nam cienia wątpliwości. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z samicą.
Nieco gorzej sprawa wygląda w wypadku osesków i bardzo młodych świnek. W ich przypadku prawie na pewno musimy posłużyć się metodą opisaną powyżej, ale często nawet takie badanie nie daje stuprocentowej pewności. Jednak wprawna ręka jest w stanie z dużym prawdopodobieństwem prawidłowo ocenić płeć.

Podstawowe informacje
Ruja u samic występuje co ok. 15 dni, a ciąża trwa ok. 60 dni. Warto też wiedzieć, że ruja występuje także zaraz po porodzie, co sprawia, że samica może być w ciąży nawet kilka razy do roku. Tak więc biorąc pod uwagę, że w miocie są zazwyczaj trzy młode, nasz stan posiadania może się bardzo szybko powiększać. Warto o tym pamiętać decydując się na kupno parki. Aby jednak doszło do rozmnożenia nasze milusińskie muszą być w bardzo dobrej kondycji. Nie mogą na nic chorować, muszą mieć dostatek pokarmu, wody, a także odpowiednią temperaturę otoczenia i jego wilgotność. Często zdarza się, że nie możemy się doczekać potomstwa, gdy jeden z powyższych warunków nie jest spełniony lub świnka po prostu nie czuje się bezpiecznie (jest denerwowana np. przez dzieci).
Gdy jednak zapłodnienie przebiegnie bez problemów, już po 2 miesiącach możemy spodziewać się młodych. Trudno jednak dokładnie ustalić termin porodu, zwłaszcza, że początkowa świnka nie ujawnia tego, że jest w ciąży. Wprawdzie nieco mniejsze zainteresowanie samicą wykazuje wtedy partner, ale nie znając dokładnej daty zapłodnienia, ciężko nam będzie np. obejrzeć poród. Świnka na wadze (i rozmiarach) zaczyna przybierać dopiero w końcowej fazie ciąży. Wtedy możemy już z łatwością wyczuć u zaobserwować ruchy płodów oraz bicie dodatkowych serc. Nie powinniśmy jednak brać wtedy świnki za często na ręce. Gdy świnka wyraźnie się zaokrągli i stanie się coraz mniej ruchliwa, należy przygotować się na narodziny. Dołóżmy wtedy do klatki więcej trocin i siana, a także przygotujmy odpowiednie legowisko (domek), w którym młode będą mogły w ukryciu (!!!) przyjść na świat.

Poród
Młode najczęściej rodzą się w nocy lub gdy nie ma nas w domu. Wtedy właśnie jest spokój, dlatego też ciężko jest zaobserwować narodziny, zwłaszcza, że samica postara się ukryć przed naszymi oczami. Sam poród następuje szybko, w przeciągu godziny wszystkie młode powinny wydostać się na świat, jednak zazwyczaj po kilku, kilkunastu minutach jest już po wszystkim. Młode rodzą się owłosione, uzębione i z otwartymi oczami. Otoczone są błoną płodową, którą samica szybko przegryza i zjada, podobnie jak łożysko. Gdy tak się jednak nie stanie, sami musimy pomóc maluchom wydostać się na świat, a następnie usunąć niezjedzone resztki z klatki.

Karmienie i oddzielanie młodych
Oseski już w pierwszych godzinach życia są bardzo ruchliwe. Początkowo żywią się jedynie mlekiem matki, jednak już po kilku dniach zaczną podbierać matce jedzenie. Problemów z odchowem młodych matka mieć nie powinna, zwłaszcza, że młode mogą jeść to co dorosłe osobniki. Małe świnki rosną bardzo szybko, dosłownie w oczach. Już po około 30 dniach możemy oddzielić je od matki. Jeśli oczywiście nadal mamy zamiar utrzymywać naszą parkę, to najpóźniej 30 dnia musimy nawet odłączyć od rodziców młode, aby nie doprowadzić do chowu wsobnego oraz związków między rodzeństwem. Oczywiście świnki swoją dojrzałość płciową osiągają dopiero po 2-3 miesiącach, jednak zdarzają się przypadki wcześniejszej gotowości do rozrodu.

Typy krzyżowania
Aby otrzymać konkretną rasę świnki, należy krzyżować osobniki czystej linii. Można również wykorzystać także chów wsobny, który ma na celu zachowanie np. określonych cech. Jednak z powodu dużej śmiertelności i możliwej degeneracji młodych, chów wsobny stosowany jest jedynie w hodowlach profesjonalnych. Najpowszechniejszym sposobem krzyżowania jest łączenie osobników różnych ras, niespokrewnionych ze sobą. Otrzymanie konkretnej rasy jest w tym wypadku bardzo trudne, bo cechuje się dużą przypadkowością.

Choroby
czyli świnka u lekarza...

Każda świnka może kiedyś zachorować. Przyczyny mogą być różne. Starajmy się w miarę często obserwować naszego pupila, a gdy zauważymy jakieś nieprawidłowości w jego zachowaniu, od razu starajmy się poznać jego przyczyny. W większości przypadków powinniśmy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem weterynarii. Wizyta w gabinecie nie jest droga, a zyskujemy za to pewność, że choroba zostanie właściwie zdiagnozowana i zostanie podjęte właściwe leczenie.

na początek podstawowe dane biologiczne:
- temperatura ciała: 37,8-39,5°C,
- tętno: 130-190
- czas trawienia: ok. 8 godzin
- pojemność żołądka: ok. 8,5 ml

A teraz kilka informacji na temat najczęściej występujących chorób świnek:
Zaparcia
Najczęstszą przyczyną jest zbyt sucha dieta. Leczenie polega przede wszystkim na zmianie diety na bardziej soczystą. Należy podawać więcej zielonki, owoców. Pokarm suchy (np. płatki czy ziarna) wskazane jest moczyć w mleku.
Biegunki
Przyczyną rozrzedzonego i cuchnącego kału może być niewłaściwe żywienie, zatrucie lub rozpoczynająca się choroba bakteryjna. Doraźnym środkiem przeciwbiegunkowym jest węgiel. Przez kilka dni dietę świnki musimy przestawić na bardziej suchą. Przy wystąpieniu gorączki podajemy antybiotyki (skontaktujmy się wtedy z weterynarzem).
Niedobór witamin
Niedobór witaminy C powoduje puchnięcie i krwawienie dziąseł. Występuje dość często u świnek morskich, gdyż niektórzy hodowcy nie wiedzą o tym, że zwierzęta te nie syntetyzują w organizmie kwasu askorbinowego i należy podawać im dodatkowo preparaty zawierające właśnie witaminę C. Niedobór witamin B i A - doprowadza do porażenia i niedowładów. Przyczyną jest zbyt mało urozmaicone żywienie.
Koprostaza
Choroba ta wywołana jest zaburzeniami przewodnictwa nerwowego. W prostnicy gromadzi się cuchnący, często czerwony kał, odbyt pozostaje rozwarty a przy zmianie pozycji zwierzęcia czuje się kwaśną, śmierdzącą woń. Leczenie polega na podawaniu oleju parafinowego - 10 kropelek 2 razy dziennie, przepłukiwaniu prostaty roztworem nadmanganianu potasu. Dodatkowo podaje się witaminy z grupy B i preparaty bakteriostatyczne. Leczenie jest długotrwałe. Powinniśmy skonsultować się z weterynarzem.
Zapalenie mięśni
Objawy - zaburzenia motoryczne tylnych kończyn. Zwierzę powłóczy jedną lub dwoma nogami. W czasie badania odruchów bólowych stwierdza się prawidłowe odruchy rdzeniowe, co pozwala nam w diagnozie wykluczyć niedowład. Przy zapaleniu mięśni możemy wyczuć zgrubienie w podudziach. Leczenie polega na stosowaniu masaży i środków rozgrzewających. Również powinniśmy poradzić się weterynarza.
Zapalenie oczodołu
Objawia się wysunięciem gałki ocznej. Jest to schorzenie trudno wyleczalne, nie powodujące jednak dyskomfortu ani bólu u zwierzęcia. Stosujemy leki przeciwzapalne glikosterydowe podawane przez okres 7 dni. Przy braku poprawy należy zaniechać dalszego leczenia. Skonsultujmy się z lekarzem.
Paraliż
Chorobę wywołuje wirus. Objawy - podwyższona temperatura ciała, spadek napięcia mięśniowego. W drugim etapie choroby dochodzi do spadku ciepłoty ciała i porażenia. Śmierć następuje po 8-14 dniach. Uśpijmy świnkę, aby zmniejszyć jej cierpienia.
Zapalenie płuc
Wywołane jest przez wirusy lub bakterie. Objawy - utrata apetytu, nastroszona sierść, bardzo dokuczliwy kaszel. Leczenie polega na podawaniu tetracykliny oraz lakcidu. Choremu zwierzęciu należy zapewnić wyższą temperaturę otoczenia - min. 22°C. W czasie choroby stosujemy dokarmianie przymusowe. Rokowanie - w przypadku dorosłych zwierząt - pomyślne. Skontaktujmy się z weterynarzem.
Pasożyty zewnętrzne
Są nimi w przypadku świnek pchły lub wszoły. Po stwierdzeniu obecności pasożytów w futerku świnki, przenosimy ją na chwilę do innego pomieszczenia i w tym czasie dokładnie sprzątamy i dezynfekujemy klatkę. Ściółkę wyrzucamy i wkładamy świeżą. Świnkę posypujemy Pularylem lub Pultoxem trzykrotnie w odstępach 5 dni. Powinniśmy wiedzieć o tym, że wszystkie dostępne nam preparaty działają jedynie na dorosłe formy pasożytów, nie likwidując jaj. Stąd konieczność powtórzenia zabiegu.
Pasożyty wewnętrzne
Mogą to być wiciowce, sporowce, orzęski i korzenionóżki - stosujemy Metronidazol. W przypadku stwierdzenia w kale nicieni lub tasiemca stosujemy Mebenvet jednorazowo w dawce 10 mg/kg ciała. Powinniśmy poradzić się weterynarza.
Bezpłodność
Najczęstsza przyczyna tkwi w niewłaściwym żywieniu. Brak witaminy E w pożywieniu powoduje spadek aktywności płciowej i kłopoty z rozmnażaniem. Należy przez pewien czas podawać świnkom skiełkowaną pszenicę, pąki drzew, sałatę. Również zły stan psychiczny zwierząt może być przyczyną bezpłodności. Zbyt duże zagęszczenie klatki, nieprzestrzeganie higieny, brutalne traktowanie - to czynniki wywołujące stres u świnek, a w konsekwencji brak zachowań seksualnych.
Rany
Świnki będące z natury zwierzętami towarzyskimi rzadko okaleczają się wzajemnie. Czasami tylko może dojść do walk samców o samice, których skutkiem są niegroźne rany wymagające odkażania i przemywania nadmanganianem potasu lub wodą utlenioną.
Złamania
Przy złamaniach górnych odcinków kończyn rokowania są bardzo ostrożne. Należy ograniczyć maksymalnie możliwość ruchu świnki. W tym celu umieszczamy ją w bardzo małym pomieszczeniu, bez sprzętu do zabawy, jedynie z karmidełkiem i poidełkiem. Po ok. 10 dniach istnieje możliwość, że dojdzie do zrośnięcia się kości. W przypadku złamań dolnych części kończyn, zakładamy opatrunek gipsowy na okres ok. 8-10 dni, dlatego powinniśmy skontaktować się z lekarzem weterynarzem.
Zapalenie mózgu
Objawami są zaburzenia równowagi, nieprawidłowe trzymanie głowy, gorączka. Rokowania są niepomyślne. Należy zwierzę uśpić, w celu skrócenia jego cierpień.
Źródło: Ewa Zbonikowska - "Świnka morska"

Choroby - objawy, diagnoza, postępowanie...

Tabela powstała na podstawie diagnozy postawionej przez weterynarzy na podstawie objawów. Tabelka nie powinna jednak zastąpić wizyty u weterynarza, gdyż tylko on może postawić ostateczną diagnozę! Tabelka ma jedynie pomóc w postawieniu wstępnej diagnozy i zasugerować postępowanie z chorą świnką, aby ulżyć jej w cierpieniach do czasu skontaktowania się z weterynarzem.

OBJAWY DIAGNOZA (przypuszczenie) POSTĘPOWANIE
1. Świnka dużo pije, więcej niż zwykle (to czasem pierwszy objaw, choroby, nie lekceważcie go!)
2. Siedzi osowiała, skulona, nie chce się bawić,
3. Mniej je (albo nie je wcale),
4. Ciężko oddycha,
5. Może kichać (albo może się pojawić wydzielina z nosa),
6. Może kaszleć (albo mieć chrapliwy oddech),
7. Czasem świnki podczas choroby „matowieją”; przestaje im się błyszczeć sierść. ZAPALENIE OSKRZELI Można zwierzaczkowi doraźnie pomóc, stawiając obok klatki nawilżacz powietrza, albo po prostu kubek z zaparzonym „Septosanem” (taka mieszanka ziołowa w saszetkach, do kupienia w aptekach), włożyć do klatki butelkę z gorącą wodą owiniętą w ręcznik, żeby zapobiec poparzeniu.

W MIARĘ MOŻLIWOŚCI -
NATYCHMIAST DO WETA – NIELECZONE, ZANIEDBANE ZAPALENIE OSKRZELI MOŻE PRZEJŚĆ W ZAPALENIE PŁUC, KTÓRE DŁUŻEJ I GORZEJ SIĘ LECZY!
TU POMOŻE TYLKO ANTYBIOTYK!
1. Świnka dużo pije, dużo więcej niż zazwyczaj,
2. Siedzi osowiała, skulona, nie chce się bawić, czasem nawet trzęsie się z zimna,
3. Przestała jeść (bo tak jak chory człowiek, nie czuje smaku, zapachu, ma zatkany nos i boli ją gardło, ma problemy z odkrztuszaniem wydzieliny), prawdopodobnie lekarz zaleci karmienie na siłę jakąś papką,
4. Ciężko oddycha,
5. Może kichać (albo może się pojawić wydzielina z nosa),
6. Może kaszleć (albo mieć chrapliwy oddech),
7. Czasem świnki podczas choroby „matowieją”; przestaje im się błyszczeć sierść,
8. Weź zwierzątko na ręce, wsuń obydwie dłonie pod brzuch i poczuj jak oddycha – jeśli z wysiłkiem, ciężko, masz wrażenie „przelewania” się czegoś pod żebrami, natychmiast zabierz świnkę do DOBREGO weterynarza. ZAPALENIE PŁUC Można ulżyć nieco śwince, stawiając obok klatki nawilżacz powietrza albo kubek z zaparzonym „Septosanem” (taka mieszanka ziołowa w saszetkach, do kupienia w aptekach), włożyć do klatki butelkę z gorącą wodą (albo termofor) owiniętą w ręcznik, żeby zapobiec poparzeniu.

NATYCHMIAST DO WETA – IM SZYBCIEJ, TYM LEPIEJ, WTEDY ROKOWANIA SĄ POMYŚLNIEJSZE, IM ŚWINKA MŁODSZA, TYM MA WIĘKSZE SZANSE (tak jak w przypadku ludzi).
TU POMOŻE TYLKO DOBRY WETERYNARZ I PODANY PRZEZ NIEGO ANTYBIOTYK!
1. Świnka nadmiernie się drapie,
2. Obejrzyj jej sierść – małe „okruszki”, podobne do drobnego łupieżu. KURZA WESZ Zabierz świnkę do weterynarza – trzeba będzie prawdopodobnie posypywać zwierzątko specjalną zasypką przeciw pasożytom skóry i wyczesywać twardą szczotką.
1. Świnka nadmiernie się drapie,
2. Sprawdź, czy w sierści nie ma na skórze strupków, jeśli są, ale bez krwi, a sierść wygląda jak popalona lokówką, łamie się i jest zmierzwiona, przestała błyszczeć, widać łyse miejsca (zwykle na szyi w okolicach uszu) ALERGIA Poobserwować od czego może mieć alergię – zwykle uczulają trociny (a ściślej olejki eteryczne z drewna – zwykle z sosny), może uczulać siano (kurz), pyłki traw (!) i ograniczyć kontakt z alergenami.
Czasem warto przejść się do weta po maść łagodzącą swędzenie i pokazać mu zwierzątko.
1. Świnka ma jakby białe „odbarwienia” na gałce ocznej, zwykle przy krawędzi powieki; z czasem „odbarwienie” może się rozlać na większą powierzchnię gałki ocznej. WIRUSOWE ZAPALENIE ROGÓWKI Pojawia się zwykle przy spadku odporności – zwykle na wiosnę, albo na jesieni, dobrze to pokazać weterynarzowi, leczenie polega zwykle na podawaniu środków wzmacniających odporność.
1. Świnka nie je (a właściwie biegnie do jedzenia, ale nie je, próbuje gryźć, ale nie odgryza kawałków, nie je nawet miękkich rzeczy),
2. Szybko chudnie, słabnie
3. Obejrzyj jej siekacze – może je krzywo ścierać siekacze, albo są one przerośnięte. PRZEROST ZĘBÓW TRZONOWYCH DO LEKARZA!
Siekacze przerastają zwykle dlatego, że coś się dzieje niedobrego z trzonowcami – lub w ogóle w „buzi” świnki – może to być tzw. mostek z trzonowców, może być ropień zębowy, może być źle gojąca się rana od wewnętrznej strony policzka, złamanie podniebienia, itp., przyczyn może być wiele.
Karmienie na siłę – tylko doraźnie! Musisz zabrać świnkę do weterynarza – cięcie siekaczy i trzonowców jest drastyczne, ale konieczne! Inaczej grozi zwierzątku śmierć głodowa. Cięcie zębów pod narkozą jest na pewno mniejszym stresem dla świnek, ale wybór należy zwykle do lekarza.
Zwykle po takim zabiegu zwierzaczki zaczynają same jeść po jakiś czasie, ale czasem jest konieczne „nauczenie” ich znowu jedzenia.

Kilka fotek Smile
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Magda dnia Śro 9:13, 16 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agatella32
Administrator



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 16:10, 16 Kwi 2008    Temat postu:

ihih swinkaa morska xD
milusie stworzonko ^^
mialam kiedysss ale juz jej ni ma Sad [*]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda
Administrator



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


PostWysłany: Śro 16:17, 16 Kwi 2008    Temat postu:

Szkoda Sad
ale zauwazcie ze wszystkie gryzonie sa dosyc do siebie podobne z zachowac,charaakteru maja podobne choroby itd xD Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zwieeerzaki.fora.pl Strona Główna -> gryzonie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin